Idę do fryzjera!!!!!
Tak jest zima, obecnie mamy luty. Wielu z nas twierdzi hm.. zaczekam do marca/kwietnia wtedy ściągnę czapkę i będzie widać odrost? Teraz mogę zaoszczędzić...
Zastanawiam się.."Zaoszczędzić na czym? Na SOBIE" Dlaczego kobiety XXI wieku tak często myślą? Przecież wychodzimy z domu w czapkach, beretach itd. ale gdzieś się kierujemy. Gdzieś musimy wejść..prędzej czy później ktoś nas zobaczy.. Zdanie innych nie jest najważniejsze. Zgadza się ale jakie jest nasze samopoczucie po farbie? Zazwyczaj po udanej koloryzacji - boskie! Oczywiście.. Rozumiem kobietę wyzwolona ale kobieta wyzwolona zadbana ma sens przeciwnie uważam że nie. Przykre jest patrzenie kobiet zaniedbanych. Nie piszę tego jako fryzjer by móc zyskać więcej farb lub zachęcić do wizyt w naszej "Euforii". Przecież są sklepy, są Rossmany, drogerie.. farby od około 20zł.
Czy raz na 2 miesiące to tak wiele?
Jestem jak najbardziej za tymi co stanowczo mówią sobie.."KONIEC..idę do fryzjera"... ;)
Madzia:
bluza River Island
spodnie River Island
Ja;
sukienka Zara
leginsy h&m
skarpety Calzedonia
buty Intrigo
"SALON EUFORIA"







Oszczędzanie przez całe życie nie ma sensu. Wtedy nie korzystamy w ogóle z życia.
OdpowiedzUsuń