Makijaż Merilyn Monroe!!!
Makijaż Kasi to nic innego jak symbol urody i seksu.
Takimi cechami kreowała się ikona stylu Merilyn Monroe.
Delikatny dzienny "natural look" zawsze możemy przekształcić w wieczorowy.
W życiu bywa różnie. Czasem na szybko chcemy wykonać makijaż inny niż na co dzień :)
Jeśli przed nami poważne wyjście na czerwonym dywanie to tego typu klasykę polecam w 100%, oczywiście wraz z fryzurą współgrają idealnie!
Sprawdzi się zawsze i wszędzie. Jest jednak małe alee.. nasz facet nie spuści z nas z wzroku :)
Wykonanie tego makijażu jest proste..
Wcześniejszy post "make up no make up" z dodatkiem kreski i czerwonych ust :)
Kreskę wykonałam e-linerem, do ust użyłam czerwonej konturówki i pomadki..
Jeżeli chcecie wyglądać podobnie do Merilyn Monroe zwróćcie szczególną uwagę na brwi, czarne kreski na oczach, czerwone usta oraz pieprzyk. Włosy odgrywają dużą rolę-muszą być blond i najlepiej z lekkim odrostem.
Życzę powodzenia.
Kasi Dragan dziękuję za pełen profesjonalizm :*
revlon, kryolan, janssen, estee lauder, chanel, benefit, bobbi brown, wet&wild

*Marilyn
OdpowiedzUsuńzdjęcie kosmetyków aż odstrasza ze względu jak bardzo są brudne...
Wierzę, że będzie lepiej (-:
😁 nosze je w kuferku i nie ukrywam ze cieżko by wyglądały jak nowe. Zwłaszcza ze mecze je na co dzień. Najwazniejsze ze pędzle sa dezynfekowane po każdej klientce 😄 Ale dziekuje za słuszna uwagę..:)
OdpowiedzUsuńKosmetyki zużywają się jak każda inna rzecz ;) ale ważne by wyglądały estetycznie, zwłaszcza na zdjęciach.
UsuńOjjj...wyczuwam zazdrość :)
OdpowiedzUsuńWyczuwam problemy z powonieniem w takim razie :)
UsuńJeśli ktoś błędnie pisałby Twoje imię to odpowiadałoby Ci to?
A uwaga odnośnie zdjęcia kosmetyków przez samą autorkę bloga (słusznie) została uznana za konstruktywną krytykę i nie ma tu ani grama zazdrości.
Cudownie!!!❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńTak na marginesie zależało mi na tym by makijaż w tym poście odgrywał główna role a nie kufer.. Przyjęłam komentarz do wiadomości wiec nie rozumiem w jakim celu dalsza konwersacja :)?
OdpowiedzUsuńJak się nie ma czego czepić to się kuferka czepią.. :) Wydaje mi się, że nie jedna kobieta dużo by dała za taką ilość nawet ' brudnych " kosmetyków.... Buziaki :*
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jak prowadzi ktoś bloga, to musi się przygotować na krytykę. Zazwyczaj ludzie przyczepiają się do kogoś kto coś chce pokazać, taka natura. Jednak jak jesteś profesjonalną kosmetyczką, to sama wiesz, że w tej profesji higiena i czystość to podstawa. No i jasne jest, że to co prezentujesz publicznie wpływa na opinię. Niemniej jednak trzymam kciuki, początki są zawsze trudne :) Pomyślności
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńużywałaś do tego makijażu podkładu z revlona? jeśli tak to będę wdzięczna za numerek :)) pozdrawiam i życze wytrwałości w pisaniu :*
OdpowiedzUsuńTak nr 180 sand beige :)
OdpowiedzUsuń